z tego co piszesz, wynika, że najlepiej jak za ciebie firma zrobiłaby wszystko, a ty położyłbyś się na plaży i czekał na wypłatę.
Czasy, że "czy się stoi czy się leży dwa tysiące się się należy" bezpowrotnie minęły. Proponuję zainwestować w siebie, doszkolić się i wziąć się "do roboty"
pozdrawiam