Opinia nr 12326
W normalnym domku jednorodzinnym, tynki wykonywane były 2 miesiące. Tynki nie skończone, spartolone, porysowane na głębokość kilku mimilimetrów, bomble na ścianach, bez siatki podtynkowej, niezabezpieczone i zagipsowane metalowe elementy konstrukcji, po prostu porażka. Właciciel umawia się a następnie jest nieosiągalny telefonicznie. Pojawia się tylko po pieniądze, wtedy obiecuje złote góry, a potem pracownicy się zwijają i robota leży odłogiem. Trzeba zatrudniać kogoś kto poprawi w zasadzie wszystko.
tej firmie płacić, ale po wykonanej robocie, absolutnie w trakcie i przed.
Dodane przez: doświadczony