firma porazka... Placi sie za projekt 800 zl ktory ma byc niby za darmo pod warunkiem zakupu materialow za 5800 zl. Przy finalnej wycenie materialow okazuje sie jednak ze ceny proponowane przez pania sa mocno zawyzone w stosunku do rynkowych (sa po prostu cenami katalogowymi) kto w dziejszych czasach kupuje/sprzedaje cos po cenach katalogowych? Prawda jest taka ze projekt wcale nie jest za darmo jest ukryty w cenie materialow. Dla porownania wycena mathurt w porownaniu z wycena u konkurencji roznica 30%... Kto pracuje na takich marzach...

   Dodane przez: art