Opinia nr 488190
Byłem pracownikiem tej firmy. Szef notorycznie nadużywa alkohol, okazało się ze nie ma żadnych kompetencji zawodowych, wcześniej pracował w Niemczech jako rzeźnik, Dzięki znajomością w urzędzie pracy bezprawnie brał dotacje na pracowników, których następnie zwalniał nie wypłacając zaległych pensji z powodu rzekomej złej sytuacji firmy. Zrobił tak przynajmniej z dziesięcioma osobami. Na pewno oszukał tak dużo więcej osób. Człowiek ten mieniąc się fachowcem zawyżał kosztorysy nie wywiązując się w stosunku do klientów i podwykonawców, zdarzały się anonimowe próby wymuszeń czy zastraszeń. Obserwując sytuacje w firmie, szef wraz z małżonką manipulowali, kłócąc pracowników i nadużywał swego stanowiska. Najsmutniejsze jest to że, jego tupet i rzekoma solidność i fachowość, oraz znajomości w łódzkich urzędach skutecznie pozwala mu oszukiwać coraz to większe grono pracowników i klientów zupełnie bezkarnie. Uważam że pan Artur lub jego małżonka Małgorzata sami piszą sobie pozytywne opinie. Ostrzegam wszystkich przed firmą Artmar z ulicy Kościuszki.
Dodane przez: były pracownik firmy Artmar