Studio wnętrz Jaromir Sz.

Panie "Inteligent" ...wszystkich co nie myślą jak Pan odsyła Pan do laryngologa?... No to gratuluję "inteligencji". Osobiście doskonale pamiętam tamtą sytuację, a nie jestem szczególnie pamiętliwa... Niestety rzadko spotykam się aż z taką ignarancją i butą jak wtedy. Do tego rozmawiałam z właścicielem i po tej właśnie rozmowie mam jak najgorsze wspomnienia. Cóż...może miał słabszy dzień, ale ja nie posunęłabym się do takich zachować będąc właścicielem. Opóźnienie to mały Pikuś w porównaniu do słów tego pana i przy braku argumentów rzucania słuchawką :P wstyd!

Przepraszam ale skąd Pan wie z kim Pan rozmawia przez telefon ?Czy oby na pewno był to właściwy nr tel. na który Pan dzwonił ?Ze wszystkimi klientami staramy się rozmawiać kulturalnie , witając się na dzień dobry. Widocznie dzwonił Pan nie do tej firmy co trzeba.Zalecam wizytę u laryngologa. Pozdrawiam serdecznie

Mam dokładnie takie same odczucia. W życiu nie spotkałem się z takim chamstwem w rozmowie z WŁAŚCICIELEM sklepu. Zachowanie nie poważne. Człowiek nerwowy. Zero kultury, ani dzień dobry, ani pozdrawiam. Jeżeli ktoś ma mnóstwo czasu i cierpliwości to może coś osiągnie. Ja do takich osób nie należę.